Pod nadzorem
Bożena wyjdzie za to w końcu ze śpiączki, ale nadal będzie tak słaba, że bliscy postanowią ukryć przed nią fakt, że straciła ojca.
- Bałem się o ciebie, jak nigdy w życiu o nikogo...
- Już… wróciłam.
- Kocham cię... Teraz wiem, jak bardzo!(...) Przepraszam, że ostatnio nie bardzo nam się układało, to była moja wina...