Ryzykowne spotkania
Przede wszystkim: Kasia pogodzi się w końcu ze swoim biologicznym ojcem Czesławem. Zarzeczny przyjedzie do Warszawy, odwiedzi grób żony i poprosi córkę o wybaczenie.
- Pewnie myślisz, że jestem potworem… Kochałem Zosię. Bardzo. Jak zmarła, to jakbym ja sam umarł... Wszystko stało się bez sensu.
- Ja byłam…
- Nie miałem w sercu żadnej miłości… Co ci mogłem wtedy dać? Chyba tylko żal… i gniew. Przepraszam…