Szykują się kłopoty!
Franek, Małgorzata oraz Jerzy odkryją, że kupili mieszkania od tego samego dewelopera – i że budowa apartamentowca stanęła, bo szef firmy nagle zmarł. A ich marzenia o nowym, luksusowym domu, mogą się nigdy nie spełnić.
- Dzwoniliśmy do biura ze dwadzieścia razy, żeby się czegoś dowiedzieć…
- I nic. Głuchy telefon!
- A ja to nawet pojechałem do biura... I pocałowałem klamkę. Zamknięte.
- Ulotnili się wszyscy... jak jakieś duchy!