Zakazane szczęście
- Najpierw ta wspólna Wigilia, a teraz spacerki, kolacyjki ze śniadaniem… Myślisz, że oni…
- Mówiła, że nie! Nawet nie chcę o tym myśleć!
- Ale Basia... tłumaczyła się jakoś?
- Że to tylko przyjaźń... Ale co miała powiedzieć? Że wieńce na grobie Zenka jeszcze nie wyschły, a ona już ma nowego faceta?!