Próbowałam z tobą na ten temat rozmawiać, ale ciągle słyszałam:
„później”, „jutro”, „za chwilę”… Ucinałeś wszelkie próby dyskusji! Po
prostu nie chciałeś przyjąć do wiadomości, że prawo mi nie odpowiada…
Dziewczyna, zdesperowana, spojrzy na ojca… A Górecki w odpowiedzi rzuci
lodowatym tonem:
- Więc postanowiłaś mnie ukarać? Zrobić mi na złość?
- O Jezu, tu nie chodzi o ciebie, nie rozumiesz?! Po prostu nie
interesuje mnie... wkuwanie paragrafów! To dobre dla sztywniaków i
nudziarzy!(…) Brzydzi mnie babranie się w cudzych brudach, zdradach,
rozwodach… Może twojej Monice to odpowiada, ale mnie nie, sorry!
Rodzinna kłótnia będzie ostra i nie zakończy się nawet, gdy do gabinetu
zajrzy jeden z „nudziarzy” - Piotrek. A w finale Olga wybiegnie z domu…
gotowa już nigdy do niego nie wracać! Nastolatka postanowi zamieszkać
przy bistro - w magazynie. A Kinga, zaskoczona, nie będzie umiała jej
odmówić.
- Może mogłabym się tam zainstalować? Przynajmniej do czasu, aż czegoś
innego nie znajdę.(…) Muszę się wynieść z domu. Po prostu… nie mogę
dłużej mieszkać ze swoim ojcem!
- Pokłóciliście się?
- On mnie traktuje, jakbym nadal była małym dzieckiem! Na każdym kroku
chce mi dyktować, co mam robić… I ja już… naprawdę dłużej tego nie
wytrzymam!
Jednak gdy Zduńska opowie o wszystkim mężowi – przez telefon - Piotrek
zgłosi weto.
- Nie zgadzaj się!(…) Jeśli ona teraz wyniesie się z domu, zrobi się
afera na całego!
Co wydarzy się dalej? Czy Olga zamieszka w końcu przy bistro... i
Zduńscy będą mieli przez dziewczynę kolejne kłopoty? Emisja odcinka
numer 1257 już w poniedziałek, punktualnie o 20.40 – lepiej nie
przegapić!