W kolejny wtorek Wojciech umówi się z Budzyńskim w kawiarni - i od razu
przejdzie do sedna.
- Będę szczery, ale delikatny… Moja córka… Widzisz, ona już tyle razy
była zraniona, odrzucona... I bardzo się o nią boję. O nią, o jej serce
– dosłownie i w przenośni. Kolejnego rozczarowania już nie wytrzyma. No
i jest jeszcze Maciek… To dla niego nowa sytuacja. Nie wiadomo, jak się
do niej zaadaptuje. Kolejna poważna zmiana, nowe miejsce… I nowa osoba
w jego życiu.
- Chcesz mnie zapytać o coś konkretnego?... Słucham.
- Tak. I z góry przepraszam cię za to pytanie, ale… chciałbym wiedzieć,
jakie masz plany wobec mojej córki… no i wnuka?
A prawnik w odpowiedzi pokaże seniorowi... pierścionek zaręczynowy!
- Mniej więcej… takie. Może zobacz i powiedz, czy ci się podoba?
Marszałek na myśl o ślubie będzie zachwycony.
- Będę mocno trzymał kciuki… I, cholera, człowieku… witaj w rodzinie!
Powodzenia, Andrzej… serio. Oby się wam wszystko udało!
Za to Budzyński, pewny siebie, rzuci tylko:
- I tak właśnie będzie… Nikt i nic już nam nie przeszkodzi!
A jak na propozycję małżeństwa zareaguje Magda?…
Emisja odcinka numer 1339 już we wtorek, punktualnie o godz. 20.40 –
takich emocji lepiej nie przegapić!