Wiadomość została wysłana.
Strach, ból i samotność. Od kilku tygodni Barbara ukrywała przed rodziną nie tylko swoją chorobę, ale i emocje.
Bała się, jaką diagnozę postawi lekarz. I że jej choroba może wpłynąć na stan zdrowia Lucjana…
Zapraszamy na 600. odcinek „M jak Miłość”, w którym Barbara pojedzie na konsultację do specjalisty w Warszawie. Tomek, w tajemnicy przed Małgosią, odwiezie ją pod samą klinikę.
- To co, Tomek? Trzymaj za mnie kciuki! - Barbara udaje beztroskę, ale tak naprawdę jest kłębkiem nerwów. - I pamiętaj: nikomu ani słowa… Tak, jak się umówiliśmy!
- Oczywiście, pani Basiu…
- No to... Idę! Jeszcze raz dziękuję, że mnie tu przywiozłeś. Potem w drugą stronę, to już spokojnie wrócę autobusem…
- Wykluczone! - Tomek od razu protestuje. - Poczekam na panią…
Chłopak posyła Mostowiakowej ciepły uśmiech. Próbuje dodać jej otuchy. Pokazać, że nie jest sama. Wie, jak trudne były dla niej ostatnie dni…
Kilkadziesiąt minut później, Barbara wychodzi z kliniki.
- No i co, jak tam badania? - pyta od razu Tomek.
W oczach Mostowiakowej pojawiają się łzy…
Jaką diagnozę postawił specjalista? Co oznaczają łzy Barbary? Radość i ulgę - że jej złe przeczucia się nie sprawdziły?… Czy dramat - po tym, co usłyszała od lekarza? Oglądaj "M jak Miłość" już we wtorek! A teraz zajrzyj do naszej galerii - być może tam znajdziesz odpowiedź...