A w kolejnym odcinku – numer 1208 – Chodakowski zrozumie, jak wielki
popełnił błąd. Po spotkaniu z Arturem, które przypłacił podbitym okiem,
Marcin przeprosi Izę za swoje zachowanie… A raczej za to, że kolejny
raz uległ pokusie.
- Nie jestem dobry w takich rozmowach... Chcę cię przeprosić, bo
wykorzystałem naszą relację i potraktowałem cię… instrumentalnie.
Strasznie mi głupio z tego powodu…
Lewińska, rozczarowana, rzuci tylko:
- I to wszystko... co chciałeś mi powiedzieć?
A Marcin nawet nie zauważy, jak bardzo zabolały ją jego słowa. Gdy
oboje się rozstaną, Iza będzie miała w oczach łzy... A kilka godzin
później Chodakowskiego znów odwiedzi Artur - tym razem poważnie
zaniepokojony.
- Gdzie jest Iza?
- Nie wiem, nie mam pojęcia…
- Pytam, gdzie ona jest?!
- Odpowiadam: nie mam pojęcia...
- Cholera… Myślałem, miałem nadzieję, że… Iza zostawiła list. Że to
wszystko nie ma sensu, nie może tak dalej, przeprasza… I prosi, żeby
jej nie szukać. Boję się o nią, tym bardziej, że…
- Że co?
- Nieważne! Ty i tak masz to wszystko gdzieś... Gdyby się z tobą
skontaktowała, daj mi znać!
Czy Iza – po tym, jak zerwała zaręczyny, a Marcin odrzucił jej miłość –
mogła naprawdę się załamać? I grozi jej niebezpieczeństwo? Odpowiedź
wkrótce… Tylko na antenie TVP2, w premierowych odcinkach serialu!