Górska wyznaje, że kilka lat wcześniej – po zerwaniu zaręczyn –
popełniła tragiczny w skutkach błąd… i związała się z mężczyzną, który
okazał się damskim bokserem. Przez kilka miesięcy żyła w piekle – i za
swoją “miłość” zapłaciła wysoką cenę.
- On też był dobry w te klocki… Tylko robił to bardziej profesjonalnie,
prawie nie zostawiał śladów. Maciek był chorobliwie zazdrosny… O
wszystko, o każdego. Wystarczył byle pretekst i potrafił mnie stłuc na
kwaśne jabłko. I nie przeszkadzało mu nawet to, że byłam w ciąży. No
właśnie… Byłam.
Zarzycki słucha byłej narzeczonej – i jest przerażony.
- Boże, nie wiedziałem, nie przypuszczałem... Tak mi przykro, ja...
Nie, no jestem w szoku, co za sukinsyn!
Tymczasem Natalia widzi, jak Franek otacza przyjaciółkę opieką… i coraz
bardziej się tym niepokoi. Aż w końcu rzuca cicho:
- Wiem, że mnie kochasz i że mnie nigdy nie zdradzisz… Ale też widzę,
czuję, że Justyna nie jest i nigdy nie będzie ci obojętna. I nie wiem,
co mam z tym zrobić...
Co wydarzy się dalej? Czy Mostowiakówna ma powód do obaw - i Justyna
może odebrać jej ukochanego? Odpowiedź wkrótce… tylko na antenie TVP2,
w premierowych odcinkach serialu!