Wiadomość została wysłana.
To dwie zupełnie różne osoby. Dzisiejsza Jola jest już o wiele bardziej dojrzała, świadoma zarówno jasnych, jak i ciemnych stron życia. Po drodze zdarzyło się przecież bardzo wiele: po rozstaniu ze Stefanem, ucieczce sprzed ołtarza, zaangażowała się po raz kolejny. Związek ten okazał się nieudany. Jola musiała szybko dojrzeć, przeprowadzić względem siebie szczery i bardzo bolesny rachunek zysków i strat… Została w Warszawie, starała się zacząć wszystko od nowa: praca, znajomi, przyjaciele. Gdzieś zniknęła tamta cicha, spokojna, nieco zagubiona dziewczyna z małego miasta. Na jej miejscu pojawiła się świadoma siebie i swoich potrzeb kobieta, która czasem zastanawiała się, czy opuszczając Stefana nie straciła swojej jedynej prawdziwej szansy na miłość.
W pewnej chwili chciała to nawet naprawić.
Niestety, bez rezultatu. Mimo odmowy ze strony Stefana, potrafiła jednak podnieść głowę, spojrzeć prosto w słońce i pomyśleć: "A może nie wszystko stracone? Może wciąż jeszcze coś mnie czeka. Coś dobrego". Poza tym, "co nas nie zabije, to nas wzmocni" - po tej niefortunnej sytuacji Jola przeszła lekcję życia i pokory.
Fakt - względem Stefana zachowała się bardzo nie fair - od tamtej pory jednak obiecała sobie, że nigdy już nie będzie emocjonalnym tchórzem. Jola, jako niegdysiejsza "uciekająca panna młoda", poznała gorzki smak życia.
Postać Jolki nabrała więc innego kolorytu. Warszawa odcisnęła na niej emocjonalne piętno?
Każdy nowy etap życia zmienia nas, pozwala pójść dalej, czasami takie dojrzewanie bywa bolesne. Jola uciekła z Gródka chcąc zapomnieć; w nowej pracy poznała Radka, swojego zwierzchnika - i - choć z natury ostrożna - zakochała się w nim. Nie zapominajmy, że Jola wychowała się w domu dziecka i jak mało kto szukała miłości.
Nie zapaliło się w jej głowie ostrzegawcze czerwone światełko?
Jola jak każdy zresztą człowiek ulega emocjom. Czasami tak bardzo pragniemy czegoś, że zapominamy o zdrowym rozsądku. Moja bohaterka przegapiła moment, w którym powinna się zatrzymać. Pewnych granic się nie przekracza. Uwierzyła mu. Kochała i chciała czuć, że jest kochana. Historię tę poznajemy dopiero wtedy, gdy zrozpaczona Jola - będąc w ciąży z Radkiem, przyjeżdża do Hanki Mostowiak - swojej jedynej i najlepszej przyjaciółki. Nawet jej od razu nie mówi całej prawdy. Czuje się zawstydzona i ma wrażenie, że znalazła się w potrzasku, sytuacji bez wyjścia.
Dlaczego Anita ma czasem ochotę wziąć swoją bohaterkę za ramiona, mocno nią potrząsnąć i zapytać" Dziewczyno, co ty wyprawiasz?" - dowiecie się z drugiej części wywiadu, która już wkrótce. Bądźcie czujni!
Rozmawiała: Justyna Tawicka
Zobacz także:
Galeria postaci
Kulisy serialu: Kłopoty Jolki
Kulisy serialu: Przyjaciółki