We wtorek prawnik przyłapie chłopaka, gdy ten wróci po ukryte w łazience narkotyki - i od razu Wojciechowskiego zaatakuje.
- Przez ciebie Magda omal nie umarła! Mogłeś ją zabić, gnojku...
A Łukasz, zamiast się pokajać, na nowo się zbuntuje.
- I co teraz? Życie za życie? Wsadzisz mnie do pierdla i mnie załatwisz, tak?
- Trzeba było myśleć o tym wcześniej! Jak mogłeś...? Boże, Łukasz, ja... zawsze traktowałem cię jak własnego syna!
- No jasne, teraz będziesz udawał dobrego ojca! Trochę już na to za późno, nie sądzisz?
Chłopak pośle prawnikowi wściekłe spojrzenie… A Budzyński w odpowiedzi rzuci tylko, lodowatym tonem:
- Nie, nie będę udawał twojego ojca. Dla mnie to koniec. Koniec nas jako rodziny. Koniec wszystkiego…
Co wydarzy się dalej? Emisja odcinka numer 1447 już 21 maja o godz. 20:55 – zobacz koniecznie!