Maj – zawstydzony - od razu zacznie się tłumaczyć. Świadomy, jak bardzo
jego zaginięcie wpłynęło na Natalię.
- Wszystko, od samego początku, zrobiłem źle… Nie chcę się
usprawiedliwiać, po prostu… pogubiłem się, przestraszyłem...
A Zarzycki pośle mu badawcze spojrzenie:
- Dlaczego mówisz to wszystko mnie, a nie Natalce?
- Bo chcę cię o coś poprosić… I nie mam odwagi zwrócić się z tym do
niej. Obiecuję nie wtrącać się w wasze życie, nie będę też próbował
kontaktować się z Hanią! Przynajmniej do czasu, kiedy dorośnie. Ale
chciałbym, żebyś przekazał jej list ode mnie… Kiedyś, jak już będzie
starsza... Sama go przeczyta. Ty zdecydujesz, kiedy przyjdzie właściwy
moment. Zrobisz to?(…) Opiekuj się nimi. Wierzę, że… będziesz dla Hani
lepszym ojcem niż ja.
- Skąd mam wiedzieć, że dotrzymasz słowa? Że za jakiś czas nie zmienisz
zdania i nie będziesz próbował odzyskać córki?
- Możesz być spokojny... Wyjeżdżam, załatwiłem sobie pracę w Stanach.
Do Polski na pewno nie wrócę! A Hani będzie tu lepiej... beze mnie.
Kochający ojciec, dla którego najważniejsze jest dobro córki… czy
zwykły egoista i tchórz? Kim naprawę jest Darek Maj? Zobaczcie kolejny
odcinek i oceńcie sami…