Wiadomość została wysłana.
Radosz jedzie osiedlową uliczką. Po kolejnym spotkaniu, odwozi Marię do domu. Jest zdenerwowany. Chwila nieuwagi i... nagle, tuż przed maską, pojawia się rowerzysta!
Radosz hamuje z piskiem opon - na próżno. Następuje uderzenie...
- Jezus Maria! - Zduńska, w szoku, siedzi jak sparaliżowana.
Dopiero po chwili dociera do niej, że potrącony mężczyzna może potrzebować pomocy... Maria, wciąż roztrzęsiona, wysiada z auta i podbiega do ofiary. Mężczyzna leży nieruchomo na jezdni. Jest nieprzytomny. Kilka metrów dalej widać powyginane szczątki roweru... Siła, z jaką auto uderzyło w metal, była ogromna! Nad leżącym pochyla się też Radosz...
- Żyje!
Jak zakończy się ta scena? Odpowiedź już w 539. odcinku "M jak Miłość", w najbliższy wtorek!
A już teraz – tylko u nas! – specjalna, serialowa galeria z wypadku. Zobacz koniecznie!