Wiadomość została wysłana.
Maria i Radosz. Ich pierwsze spotkanie wyglądało jak scena z filmowego romansu… Teraz ich związek zamienia się w horror! A przynajmniej w porządny thriller.
Już 10. grudnia, w poniedziałek zapraszamy na 542. odcinek „M jak Miłość”…
Zduńska, po ostatnich wydarzeniach, zdecyduje się definitywnie z Radoszem zerwać. Problem w tym, że on nie przyjmie tego do wiadomości. I zjawi się, gdy personel przychodni już wyjdzie, a Maria samotnie zostanie w pracy po godzinach. Zduńska od razu zauważy, że mężczyzna zachowuje się dziwnie – i jest mocno zdenerwowany…
- Nie broń się przed tym Marysiu, oboje dobrze wiemy, że my… będziemy razem. I zrobię wszystko, żeby tak się stało. Wszystko! – gorączkowo zapewni Radosz.
- Nie wiem o czym mówisz… - Maria zapał adoratora spróbuje ostudzić. - Wydawało mi się, że wszystko sobie definitywnie wyjaśniliśmy… I nie mamy już o czym rozmawiać!
Ale Radosz, zamiast się pohamować, zrobi się agresywny…
- Nie zbywaj mnie w ten sposób! – przerwie ostro Zduńskiej. - Już ci mówiłem: jedną kobietę straciłem, ale tobie nie pozwolę odejść! Na pewno nie!
- Nie jestem i nigdy nie byłam Joanną… - w głosie Marii pojawi się drżenie. - Wiem, że nie przebolałeś tej straty i bardzo ci współczuję, ale ja ci Joanny nie zastąpię. Nie umiem i nie chcę!
- Nie tak szybko, moja droga! – utnie z gniewem Radosz. - Posłuchaj mnie uważnie…
Czy Radosz naprawdę stanowi dla Zduńskiej zagrożenie? Czy jego miłość zamieni się w nienawiść? Odpowiedź już w kolejnych odcinkach…