- Łykasz takie silne leki, w ilościach hurtowych…
Rogowski - jako lekarz - od razu się niepokoi, ale Maria wzrusza tylko
ramionami:
- Bez nich nie zasnę...
- Marysiu, one są silnie uzależniające!
- Na tym etapie tylko tak mogę normalnie funkcjonować! Za bardzo się
tym wszystkim denerwuję…
Kilka godzin później Artur wraca jednak do tematu - gotów na wszystko,
by ukochanej pomóc.
- Marysiu, te twoje kłopoty ze snem… Powinnaś coś z tym zrobić, nie
możesz się faszerować tym świństwem!
A Rogowska, zawstydzona, w końcu wyznaje byłemu mężowi, że leki zaczęła
brać przez Bilskiego.
- Wiem, że tego nie pochwalasz, ale... byłam u niego kilka razy na
widzeniu i... to działa na mnie strasznie przygnębiająco. Potem nawet
podwójna dawka proszków nie pomaga... Nie wiem, co robić... Najchętniej
bym się z tego wycofała! Ale Robert jest w kiepskiej formie i jest mi
go żal, tak zwyczajnie, po ludzku...
Co wydarzy się dalej? Czy Maria zgodzi się na kolejną wizytę w
areszcie? A jeśli tak… jaką zapłaci za to cenę? Odpowiedź wkrótce -
tylko na antenie TVP2, w premierowych odcinkach serialu!