W kolejny wtorek Robert zadzwoni do „ukochanej” i zacznie namawiać
seniorkę, by wycofała zeznania.
- Zosieńko… Powiem wprost, bez owijania w bawełnę! Mam duży problem,
szuka mnie policja. Ostrzegła mnie dziś dobra dusza z sekretariatu
naszej szkoły... I całe szczęście, bo inaczej pewnie dzwoniłbym do
ciebie już z aresztu! Podobno wniosłaś przeciwko mnie oskarżenie... To
prawda? Nie winię cię za to, miałaś prawo. Ja… nie mówiłem ci
wcześniej… Miałem potworne kłopoty finansowe, więc kiedy dostałem
pieniądze do ręki… Pokusa była zbyt silna, wybacz, jestem tylko słabym
człowiekiem... Ale wszystko zwrócę, co do grosza! Przysięgam... Tylko
błagam, wycofaj oskarżenie!
Staszek i Sonia poproszą za to Kisielową, by... zastawiła na kłamliwego
amanta pułapkę!
- Musi pani do niego zadzwonić… Powiedzieć, że jest pani gotowa umówić
się z nim na spotkanie!
- Ale… po co?
- Żebyśmy mogli go zgarnąć…
- Nie! Nie ma mowy! Ja do tego ręki nie przyłożę! Złożyłam doniesienie,
bo… co miałam zrobić? Ale Judaszem i konfidentem nie będę!
- Nadal go bronisz, ciociu?... Przecież to zwykły oszust i złodziej!
- Zgadza się... Ale ja go kochałam! Wiem, że trudno to zrozumieć, ale
tak to już jest, Sonieczko - miłość rządzi się swoimi prawami. Kiedyś
sama się o tym przekonasz… Oby nie tak boleśnie jak ja...
A Barbara opowie się po stronie policji.
- Zosiu… Staszek i Sonia mają rację! Jeśli ty go teraz nie
powstrzymasz… Robert oszuka następną kobietę. I potem kolejną... i
jeszcze kolejną… I wszystkie one będą cierpiały tak jak ty! Zostaną ze
złamanym sercem i pustym kontem… Pomyśl o tym. W tej chwili tylko ty
możesz położyć temu kres...
Czy Kisielowa ruszy do akcji? A Robert odkryje, czym kończy się łamanie
damskich serc? Odpowiedź tylko na antenie TVP2 – zapraszamy!