Agnieszka i Asia na zmianę dyżurują w szpitalu… A Chodakowska - przed
kolejną rozmową z lekarzem - jest bliska łez.
- Najgorsze jest to, że... chyba powoli tracę nadzieję... Minęły
kolejne cztery tygodnie i nic, żadnego przełomu! A tu liczy się czas…
- Musimy mieć dużo cierpliwości... i nie możemy się poddawać, nie teraz!
Tymczasem ordynator znów nie ma dobrych wiadomości.
- Wyczerpaliśmy możliwości leczenia pani męża. Nie ma w tej chwili
wskazań, żeby pacjent dłużej przebywał na OIOM-ie. Najprawdopodobniej
niedługo go wypiszemy do domowej respiratoroterapii…
- Jak to… wypiszecie? Wróci do domu?
- Mąż w tym momencie najbardziej potrzebuje pielęgnacji i obecności
kogoś bliskiego... Dostanie pani od hospicjum wszystkie urządzenia, a
my przeszkolimy panią, jak ich używać…
Asia po spotkaniu z lekarzem jest w szoku. Za to Agnieszka po powrocie
do domu łączy środki na uspokojenie z alkoholem. I w końcu wyznaje
Marcinowi, że kompletnie nie radzi sobie z bólem…
- W szpitalu, przy Joasi... staram się jakoś trzymać, ale potem… różnie
z tym bywa. Najgorsze są noce...
Z kolei Jacek przyjeżdża w końcu do Polski i od razu prosi Asię o
spotkanie. Gotów spełnić obietnicę, którą dał Tomkowi i otoczyć jego
rodzinę opieką.
- O niczym nie wiedziałem… Byłem w Austrii, w interesach i dopiero w
firmie dowiedziałem się o wszystkim od twojej szefowej. Tak strasznie
mi przykro...(…) Nie martw się – załatwimy mu najlepszą opiekę,
najlepszych lekarzy!
A Chodakowska w końcu wybucha:
- Jacek, nie rozumiesz?! Oni po prostu nie dają mu szans! A mnie…
żadnej nadziei! Wojtuś cały czas pyta, kiedy tato się obudzi, a ja nie
wiem, co mam mu powiedzieć!
Czy Tomek odzyska jednak przytomność – i Asia odetchnie w końcu z ulgą?
Odpowiedź wkrótce… Tylko na antenie TVP2, w premierowych odcinkach „M
jak Miłość” - już od 28 sierpnia!