- Wiedziałam, że to się może zdarzyć, lekarze mnie uprzedzali… Ale
kiedy dziś rano zadzwonili ze szpitala… Nawet nie zdążyłam się z nim
pożegnać…
Gdy Paweł przyjedzie do szpitala, dziewczyna – załamana – streści mu
wydarzenia z ostatnich godzin. A Zduński, by przyjaciółkę wesprzeć,
opowie jej o dramacie, który sam niedawno przeżył – gdy odszedł Lucjan.
- W zeszłym roku straciłem dziadka... Był chory, długo leżał w
szpitalu, ale ja wciąż, jak dziecko, jak pięciolatek… łudziłem się, że
wyzdrowieje. Nie dopuszczałem do siebie myśli, że on…
- Wydaje się, że taka jest kolej rzeczy, że powinniśmy być na to
przygotowani…
- Nigdy nie jesteś na to przygotowany. Ja… niby wiedziałem, rozumiałem,
że kiedyś to się może stać. Ale tak naprawdę, w ogóle nie dopuszczałem
do siebie myśli, że… że może go zabraknąć. I do tej pory się z tym nie
pogodziłem…
Po rozmowie ze Zduńskim Kalina w końcu się uspokoi – i zrozumie, że nie
jest sama. Za to na pożegnanie… delikatnie chłopaka pocałuje. Sekundę
później jednak odsunie się i rzuci, zawstydzona:
- Przepraszam... To chyba stres! Sama nie wiem, co się ze mną dzieje…
A Paweł w odpowiedzi pośle jej ciepły uśmiech:
- Spokojnie, nic się nie stało…
Czy ich pierwszy pocałunek będzie też... ostatnim? A jeśli nie… co na
to Julka? Odpowiedź wkrótce – tylko na antenie TVP2, w premierowych
odcinkach serialu!