- Mogę ci zadać osobiste pytanie?
Chodakowska spogląda z napięciem na koleżankę… I po chwili rzuca cicho:
- Powiedz mi, czy podczas tego twojego... patologicznie długiego i
szczęśliwego małżeństwa, miewałaś czasem gdzieś na boku jakieś...
niewinne fascynacje?
A Zduńska od razu blednie.
- Chyba nie chcesz powiedzieć, że… Wybij to sobie z głowy! Magda! Takie
fascynacje, nawet te najbardziej niewinne, są jak bomba z opóźnionym
zapłonem... Nigdy nie wiadomo, co się stanie, co może być tym... no
wiesz... przysłowiowym wyzwalaczem! Słuchaj, ale wy chyba nie… No
wiesz...
- No coś ty... Zwariowałaś?!
- Ja czułam, że coś jest na rzeczy... Od razu, jak was zobaczyłam w
altance, w naszym ogrodzie!
Magda, widząc przerażoną minę Kingi, parska w końcu śmiechem:
- I co? Pomyślałaś, że jesteśmy sobie przeznaczeni?
Jednak Zduńska nie wygląda wcale na rozbawioną.
- Nie gadaj głupot!
- Tak, to był miły wieczór: altanka, wino, obok przystojny facet… Aż
się łezka w oku kręci. Ale to już nie moje klimaty, niestety... Ja
jestem mężata, dzieciata… I mogę sobie tylko powspominać. I pomarzyć…
- Lepiej się nie rozpędzaj za bardzo w tych swoich marzeniach!
Czy obawy Kingi spełnią się i... Magdę oraz Budzyńskiego połączy
romans? Ciekawych zapraszamy przed telewizory – w każdy poniedziałek i
wtorek punktualnie o 20.40!