W kolejnym tygodniu Zofia odkryje, że jej przyjaciółka jest w Grabinie
bohaterką licznych plotek – o tym, jak rzekomo „oszalała” z miłości do
Modrego... Zdenerwowana, seniorka postanowi szczerze o tym z
Mostowiakową porozmawiać.
- Siadaj, Basiu… Musimy pogadać. Wiesz, że mnie możesz powiedzieć
wszystko, prawda? Ludzie źle znoszą samotność, coś o tym wiem. I bywa,
że wariują z miłości, kompletnie tracą głowę… O tobie i o Józku Modrym
chciałam porozmawiać. Pamiętaj, że ja cię nie oceniam! Tylko
ostrzegam... Bo widzisz... ludzie wzięli cię na języki. Podobno
nachodzisz go w domu...
Barbara od razu wszystkiemu zaprzeczy:
- Co za bzdury, Zosiu! Nikogo nie nachodzę, po prostu martwię o
przyjaciela! To na pewno ta jego opiekunka rozpuszcza te plotki… Nie
ufam jej za grosz i wiem, że tam dzieje się coś niedobrego! Powtarzam
to wszystkim, ale nie mam żadnych dowodów i nikt mi nie wierzy... Nawet
policja. Byli tam u Modrego, ale niby nie zauważyli niczego
podejrzanego…
A w oczach Kisielowej pojawi się nagle błysk...
- Po co ci policja? Masz mnie! Załatwię to od ręki!
Tymczasem Modry naprawdę będzie w niebezpieczeństwie. Opiekunka uśpi
seniora lekami i przeszuka cały jego dom. A gdy w końcu znajdzie jego
testament, zadzwoni od razu do wspólnika.
- Dziadyga wszystko zapisał tej wariatce, Mostowiakowej… i miejscowej
parafii. Cholera, wszystko! Łącznie z warszawskim mieszkaniem. Trzeba
wrócić do planu B... A potem… Cóż, wypadki chodzą po ludziach…
Co dokładnie zaplanują oszuści, na których trafił Modry? I co wydarzy
się, gdy na ich drodze stanie... Kisielowa? Emisja odcinka numer 1531
już 6 października o godz. 20.55 – lepiej nie przegapić!