Rogowska jest zaskoczona:
- Ale jak pan to sobie wyobraża?
- Normalnie. Proszę… Opuściła mnie cała odwaga, nie dam się pokroić bez
pani! Nie może mi pani odmówić… Czy może pani przylecieć jeszcze dziś?
Bardzo mi na tym zależy…
- Ale to niemożliwe... Szwajcaria? A bilety, hotel, a…
- O to się nie martw, Marysiu!
Sekundę później na Deszczowej zjawia się za to mecenas Janiszewska. I
wręcza pielęgniarce wszystkie potrzebne dokumenty.
- Dobry wieczór… Przepraszam, pani Mario, czy szef już z panią
rozmawiał?
- Właśnie jest na linii…
- Proszę mu przekazać, że wszystko zostało załatwione! Bilet,
pieniądze, wszystkie informacje są na tej kartce... Lot jest o
dwudziestej drugiej trzydzieści, na lotnisku trzeba być dwie godziny
wcześniej. Bardzo panią proszę...
Czy Maria w końcu ulegnie - i poleci do Szwajcarii, by wspierać
Starskiego? Ciekawych zapraszamy przed telewizory... 3 kwietnia,
punktualnie o godz. 20.40!