Młoda nauczycielka organizuje w szkole akcję sadzenia drzewek – i o
pomoc prosi właśnie Zarzyckiego. A później namawia swojego „eks”, by
spędził razem z nią cały wieczór.
- Mam spotkanie ze starą paczką... Może też wpadniesz? Pogadamy,
pośmiejemy się... jak za dawnych czasów?
Matka Franka - kilka godzin później - próbuje jednak chłopaka
ostrzec...
- Widziałam, że długo rozmawiałeś dziś z Justyną?
- Nie martw się… Nie ma czym. Zresztą, tak między nami... Justyna jest
już inną osobą niż kiedyś... Bardzo się zmieniła.
- Czyżby? (…) Przepraszam, że wtrącam się w twoje sprawy, ale... po
prostu martwię się o twoją przyszłość. Tak bym chciała, żebyś ułożył
sobie życie z Natalką… I boję się, żeby nic... ani nikt nie stanął wam
na drodze!
Tymczasem do Mostowiaków zagląda Kisielowa – pewna, że szykują się
kłopoty!
- Ledwie Natalka wyjechała, a już Justyna zaczęła działać! Te wszystkie
wspólne akcje to tylko pretekst... Natalka nie dostrzega
niebezpieczeństwa, jest młoda, naiwna… Ale ty? Życia nie znasz? Gazet
nie czytasz?
Zofia spogląda na Barbarę, dramatycznie zawiesza głos… i po chwili
rzuca z mocą:
- Franek nawet obrączki nie ma i jak Justyna zechce, to go sprzątnie
Natalce sprzed nosa!
A Mostowiakowa w końcu zaczyna się niepokoić…
Czy Justyna „usidli” na nowo Franka, Natalia straci ukochanego – i w
Grabinie wybuchnie romantyczny skandal? Odpowiedź wkrótce… A emisja
odcinka numer 1236 już w poniedziałek, zobacz koniecznie!