Mężczyzna zacznie naciskać:
- Posłuchaj… Ona na pewno się zastanawia, komu zawdzięcza życie... Może takie spotkanie jest właśnie potrzebne nam obojgu?
Jednak Marta, zdenerwowana, od razu wejdzie mu w słowo:
- Nie! Nie i jeszcze raz nie! Wiktor, ja naprawdę jestem tym wszystkim przerażona. Przecież już tyle razy rozmawialiśmy na ten temat… Obiecałeś, że dasz tej dziewczynie spokój. A ty… W kółko powtarzasz to samo! To już jest początek jakiejś obsesji!