- Ty mały uparciuchu… A tyle razy prosiłam, żebyś w końcu wyszła z wody! Ale nie: "jeszcze chwilę, mamusiu"… I teraz proszę bardzo, jeszcze mi się przeziębisz!
- Widzę, że mała lubi sporty ekstremalne - Agnieszka, rozbawiona, zerknie na "pływaczkę".
A Wojciechowska parsknie tylko śmiechem:
- O tak, ma to po swoim tatusiu! Wiesz, nie sądziłam, że Andrzej tak się sprawdzi w roli ojca…