W końcu, dziewczyny zbiorą zabawki, ręczniki - i ruszą z powrotem do domu. Choć Ania trochę się zbuntuje:
- Ale ja jeszcze nie chcę wracać!
A panowie? W lesie zdobędą pyszną kolację: dwa kosze pełne grzybów! Choć jadalna będzie tylko połowa. Werner, rozbawiony, zerknie na "zbiory" Andrzeja:
- Pojęcia nie ma o grzybach… Wysłałby nas na ucztę do Abrahama!