- Kochanie, ale pływasz tylko przy brzegu, dobrze? Popluskasz się trochę i wychodzisz!
Wojciechowska, dla bezpieczeństwa, założy córce dmuchane "rękawki". Za to Agnieszka, patrząc na harce małej, westchnie z zazdrością:
- Nie lubię i nie umiem pływać… To znaczy pływam, ale po paru metrach idę na dno!