.
- No to co, kochani? My się odmeldowujemy!
W końcu, Paweł "zapakuje" żonę do auta… I zabroni podglądać po drodze. Joanna otworzy oczy dopiero po wejściu do domu:
- Boże, Paweł... Gdzie jesteśmy?
- To nasze nowe mieszkanie. Na nową drogę życia. Na razie nie ma mebli, ale chcę, żebyśmy je razem wybrali… Chodź, oprowadzę cię!