Kilka minut później, Łagoda zajrzy nieśmiało do gabinetu doktor Skiby…
- Można na chwilę?
A Julia powita go lodowatym spojrzeniem:
- O co chodzi? Wpłynęła na mnie jakaś kolejna skarga?
- Proszę wybaczyć, musiałem zwrócić pani uwagę… Ale już wyjaśniłem sprawę i wiem, że matka dziecka nie miała racji! Dlatego przyszedłem panią przeprosić…