- Rzuciłeś mnie z dnia na dzień, bez słowa, zostawiłeś tylko jakiś żałosny liścik i zniknąłeś! A teraz nagle buzi-buzi?! - Mirka z trudem panuje nad emocjami. - Uważasz, że masz do tego prawo, bo parę razy dosypałeś żarcia mojemu chomikowi?!
- Nie denerwuj się, bo ci ciśnienie skoczy… Powinnaś tego unikać po tym zabiegu…