A Gruszyńska, widząc jego minę, od razu zacznie się bronić.
- O co chodzi? No co ty? Myślisz, że jestem o ciebie zazdrosna?
- No, tak to trochę wygląda... I jeśli już chcesz wiedzieć, to… Nic się nie wydarzyło. Nadal jesteśmy tylko przyjaciółmi…
- O kim mówisz? O mnie czy o niej?