Damski kryzys...

.
.

Na początek: etatowa złośnica - panna Ochman. Gdy Andrzej odwiedzi kancelarię - wraz z Martą - Werner od razu się poskarży:

- Monika zrobiła się nie do wytrzymania…

A Budzyński parsknie śmiechem:

- No wiesz… Poczuła się panią na włościach!

- A czyja to wina? Twoja!

Zdjęcia w galerii:
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

Polecamy