Tymczasem w Lipnicy pojawią się nie tylko policjanci. Mateusz i Antek, prowadząc własne "śledztwo", podkradną się aż pod samą hurtownię…
- To co? Wchodzimy tam? - Antek zawaha się i zerknie na kolegę. - Tam naprawdę nikogo nie ma, nawet jednego ochroniarza… Druga taka okazja szybko się nie trafi. Idziesz, czy nie?