Statek pełen miłości

Statek pełen miłości
Statek pełen miłości

Budzyński lekko się uśmiechnie i… wprowadzi żonę na pokład jednego ze stojących przy brzegu statków. A tam powita ich sam kapitan! Marta, zaskoczona, zerknie na męża… A prawnik rzuci, z miną niewiniątka:

- Co myślisz o małym rejsie po Wiśle? Ten ogromny statek jest cały nasz…

- Nie żartuj!

Zdjęcia w galerii:
Statek pełen miłości
Statek pełen miłości
Statek pełen miłości
Statek pełen miłości
Statek pełen miłości
Statek pełen miłości
Statek pełen miłości
Statek pełen miłości
Statek pełen miłości
Statek pełen miłości
Statek pełen miłości
Statek pełen miłości
Statek pełen miłości
Statek pełen miłości
Statek pełen miłości

Polecamy