I prosto z lotniska oboje pojadą do hotelu! Powitanie będzie namiętne… Aż w końcu, kochanek pośle Madzi ciepły uśmiech:
- To co nam się przytrafiło, było, jest… jak grom z jasnego nieba. W ogóle się tego nie spodziewałem! Nie byłem na to przygotowany i stąd ten totalny chaos…
- Co masz na myśli mówiąc „chaos”? - dziewczyna od razu straci humor. - To, że twoja żona jest w ciąży?