Chwilę później, wzburzona, dziewczyna wybiegnie z hotelu. A "ukochany" tuż za nią:
- Magda! Madziu, poczekaj… Proszę, nie rób tego… Nie rób tego mnie, nam… Wróćmy na górę i porozmawiajmy spokojnie…
- Zostaw mnie!
Marszałkówna wyrwie się i wsiądzie do taksówki.