Masakra na ringu!

Masakra na ringu!
Masakra na ringu!

Tuż przed walką, Żaryna znów spotyka się z mężem Weroniki.
- Przyszedłem, żeby zarezerwował mi pan jakieś dobre miejsce w pierwszym rzędzie… Chcę to zobaczyć na własne oczy - Ryszard, na myśl o planowanej zemście, od razu się uśmiecha. - Mam nadzieję, że warunki naszej umowy zostaną dotrzymane?

A Żaryna wzrusza tylko ramionami:
- Rodzony ojciec go nie pozna…

Zdjęcia w galerii:
Masakra na ringu!
Masakra na ringu!
Masakra na ringu!
Masakra na ringu!
Masakra na ringu!
Masakra na ringu!
Masakra na ringu!
Masakra na ringu!
Masakra na ringu!
Masakra na ringu!
Masakra na ringu!
Masakra na ringu!

Polecamy