- Uprzedzałem Mirkę, że prędzej czy później sobie nagrabi… Umawiała się z tymi palantami na lewo i prawo, a potem ich olewała! - Podleśny od razu traci humor. - Szkoda, że Kuba akurat poleciał do Berlina… On miał kontakty w policji, na pewno by coś wykombinował… Czekaj, coś mi przyszło do głowy!
Irek sięga po telefon - i ściąga na pomoc Tomka…