Na imprezie integracyjnej, kolega wciąż będzie prawić Marcie komplementy… A gdy pani sędzia wymknie się na dwór, pójdzie jej śladem. Mimo mrozu, prawnik pośle Wojciechowskiej gorące spojrzenie - i zaproponuje, by mówili sobie po imieniu.
- Poczekasz na mnie chwilę? Zaraz wrócę!
- Jeśli chcesz skoczyć po drinki, żeby wypić ze mną bruderszaft… to nie poczekam!