.
Na początek: dramat Anny. Marek postanowi zakończyć ich romans - a Gruszyńska nie przyjmie tego zbyt dobrze.
- Zawsze wiedziałam, że to nastąpi… Prędzej czy później. Ale nie spodziewałam się, że tak szybko - Anna pośle kochankowi gorzki uśmiech. - Marek… Proszę… Nie pocałujesz mnie na pożegnanie?
- Lepiej nie…