.
Załamana, Olszewska napisze pożegnany list:
- „Kilka razy próbowałam zmienić coś w swoim życiu, ale nic z tego nie wychodziło. Nie mam siły, żeby dłużej z tym wszystkim walczyć. Przepraszam za kłopot i zawód, jaki Wam sprawiłam. Nie miejcie do mnie żalu."
I w końcu, sięgnie po tabletki…