A Klara zaczyna opowieść o wydarzeniach sprzed kilku nocy...
- Dzień jak co dzień, siedzimy przy barze, pracujemy… A tu wchodzi gość z gołą klatą, w samej kurtce i woła od progu: „Stawiam wszystkim!” No, to towarzystwo zaraz się dosiadło i zaczęła się impreza. A potem to już normalka.