Kilka minut później, Krzysiek wychodzi z hotelu na ulicę - gdzie niecierpliwie czeka na niego Marcin…
- I co? A... gdzie jest Kasia? Została zatrzymana w charakterze zastawu?
- Nie. Czeka na ciebie w barze.
- Litości, człowieku! Powiedz, o co chodzi?
- O to, że nie tylko Kasia czeka tam na ciebie…