Zdenerwowana, Zduńska wybiegnie z domu i pojedzie prosto do Oazy. Spróbuje odreagować, wypić kilka drinków… Jednak, gdy zobaczy bliźniaka numer dwa - znów straci humor.
- Sorry, Pawełku, to nic osobistego! Ale jak tak na ciebie patrzę… To mam ochotę zmienić lokal! Za bardzo mi przypominasz takiego jednego żenującego kretyna…