Tuż po wyjściu ze szpitala, załamany, Chodakowski powróci do Grabiny… I poprosi o spotkanie Rafała - mężczyznę, który próbował uratować jego ukochaną.
- Dziękuję, że pan jej pomógł… Jestem… pana dłużnikiem.(…) To moja wina… Bo gdybym nie pojechał, gdybym jej nie zostawił samej… Boże, dlaczego ja ją zostawiłem?!