- Rozumiesz? I tylko o to chodzi! Michał pomaga mnie… A ja jemu. To wszystko.
- A niby w czym ty pomagasz Michałowi? My nie mamy kłopotów małżeńskich!
Raczyńska z trudem panuje nad emocjami. A Małgosia, zmieszana, odwraca wzrok...
- A o tym już powinnaś porozmawiać z Michałem… Nie ze mną. Nie gniewaj się, ale na mnie już czas!