Chwilę później, siostry "pakują się" do auta. A Ula, po cichu, prosi siostrę o pomoc…
- Jak dojedziemy… Zagadaj go jakoś, żeby się nie zorientował, dokąd poszłam, dobra? Nie chcę, żeby widział, że mój ojciec… Wiesz.
- Spoko. Ty pójdziesz do ojca, a ja się zajmę Olkiem… Nawet nie zauważy, cię nie ma!
- To akurat mi się średnio podoba!