Tymczasem na Deszczowej pojawi się całkiem sporo "kibiców"… Gdy do salonu zajrzy Paweł z Filarskim, Maria od razu gniewnie fuknie:
- Wszyscy wychodzą, już! No już was nie ma! Wynocha!!! Nie! Ty, Piotrek, zostajesz!
Ale po chwili znów skupi się na przerażonej Kindze…
- Jest dobrze, jest bardzo dobrze… Teraz spokojnie, następny skurcz, góra dwa i urodzisz, już go prawie mamy!