A w klinice Paweł będzie miał dla Marii kolejną niespodziankę...
- Chciałem ci kogoś przedstawić… Mamuś, wiesz… to moja nowa rodzina!
- Ja jestem Basia, to jest moja mama, a pani jest mamą Pawła, prawda? - mała blondynka od razu pośle Rogowskiej szeroki uśmiech… A Maria, wzruszona, rzuci tylko:
- Proszę, to jednak noc cudów… No, to dziewczyny… witajcie w rodzinie!