Tymczasem Marta, załamana, zwierza się Tomkowi...
- Wiesz, czego najbardziej żałuję? Że nie dowiedziałam się wcześniej! Nie byłoby tego idiotycznego ślubu… Ania nie przywiązałaby się tak mocno do Andrzeja. A teraz… Boże, jak się z tego wszystkiego wyplątać?!
- Tego właśnie chcesz? Rozwodu?