- Przyniosłam tylko owoce i coś na śniadanie… ale może popołudniu zjadłybyśmy razem obiad? Wszystko kupię!
A Kasia widząc rywalkę od razu traci humor - i robi wszystko, by od spotkania się wykręcić. W końcu dziewczyna zapowiada Jance, że na kilka dni wybiera się do Grabiny. A ta od razu proponuje, że ją podwiezie.